Produkcje niezależne są ważną częścią rynku gier. Oczywiście nie mogą one konkurować z tytułami typu AAA, jednak spora liczba graczy docenia unikatowość tytułów niezależnych, które odchodzą od znanych schematów, dając w zamian coś oryginalnego i świeżego.
Idealnym pokazem siły gier indie jest Papers Please. Produkcję tą cenie przede wszystkim za jej oryginalność, której tak bardzo brakuje mi w tytułach tworzonych przez duże studia profesjonalnie zajmujące się ich wytwarzaniem. Twórcy Papers Please udało się bardzo dobrze zbudować klimat gry, dzięki czemu każdy może bez problemu wczuć się w sytuację, w której właśnie się znajduje.
Pod względem rozgrywki dzieło Lucasa Pope’a pozornie może wydawać się dziecinie prostą zabawą. Nic bardziej mylnego – produkcja ta jest bardzo wymagająca i zmusza gracza do myślenia oraz planowania swoich działań.
Szata graficzna tej produkcji prezentuje dość dobry poziom. Przy mojej ocenie brałem pod uwagę fakt, że cała produkcja została stworzona przez jednego człowieka. Do omówienia została mi jeszcze fabuła w Papers Please. Nie jest ona jakoś specjalnie rozbudowana, przedstawia jednak ciekawą historię i ma aż 20 zakończeń.
Moja ocena tej gry 7/10
Bardzo fajna giereczka. Podobają mi się takie pixelarty i to jeszcze w dodatku czasami chwytające za serce.