Od dłuższego czasu miałem ochotę zagrać w grę przygodową, które kładzie spory nacisk na akcję. Nie zastanawiając się długo postanowiłem wybrać czołowego przedstawiciela tego gatunku, czyli Uncharted. Jednak w owym czasie trylogia przygód Nathan’a Drake’a odstraszała nieco swoją ceną. Dlatego też postanowiłem sięgnąć po atrakcyjniejszą cenowo nową odsłonę Tomb Ridera, tym bardziej że poprzedni tytuł z tej serii wspominam bardzo miło.