RECENZJE GIER BLOG

Recenzje i newsy ze świata gier

Wiedźmin 3: Dziki Gon (recenzja)

WiedzminIIIdzikigonWiedźmin 3 był chyba pierwszą grą, której losy śledziłem z uwagą od pierwszej zapowiedzi do ostatniego przedpremierowego gameplaya, każdy nowy news czytałem z zapartym tchem, a prezentowane materiały video odtwarzałem po kilkanaście, jeśli nie kilkadziesiąt razy.

Po tym, co przeczytaliście, nie będziecie zapewne zdziwieni, jeśli powiem wam, że w dzień premiery Dzikiego Gonu z niecierpliwością czekałem na kuriera, a kiedy już otrzymałem swoją paczkę, zniknąłem z życia publicznego na parę tygodni.

Komputerowe Wiedźminy zawsze były fabularnymi majstersztykami i nie inaczej jest w przypadku recenzowanej produkcji, chociaż nie obyło się bez drobnych potknięć. Fabuła Wiedźmina 3 wciąga jak mało który film, stawia gracza przed trudnymi wyborami, które mają wpływ na kształt przedstawionej historii, a przy tym wszystkim główny wątek fabularny W3 pozostaje spójny naturalny i wiarygodny. Żeby jednak nie było tak różowo, do tej fabularnej beczki miodu muszę dodać odrobinę dziegciu. Mimo tych wszystkich zalet historia Geralta i jego towarzyszy wydaje mi się sztucznie wydłużona.

Skoro omówiłem już główny wątek fabularny, mogę teraz zająć się zadaniami pobocznymi. Są one wykonane fenomenalnie – w życiu nie widziałem tak różnorodnych sidequestów – każdy z nich opowiada ciekawą historię, a co najważniejsze, nie są to misje w stylu ubić dziesięć potworów czy przynieść 15 kwiatków. Taki stan rzeczy bardzo mnie cieszy, bo osobiście nie cierpię tego typu zadań. Oczywiście w świecie znajdziemy typowe wypełniacze takie jak obozy bandytów, ale nie raziło mnie to tak bardzo, jak w innych grach; być może dlatego, że zawsze miałem do wykonania masę dużo ciekawszych wiedźmińskich zleceń.

Przed premierą trzeciego Wiedźmina wielu graczy zastanawiało się, czy CD PROJEKT RED poradzi sobie ze stworzeniem otwartego świata. Tych, którzy jeszcze mają jakiekolwiek wątpliwości w tej materii, mogę zapewnić, że twórcy nie tylko dali radę, ale zrobili to fenomenalnie. Świat dzikiego gonu jest bardzo klimatyczny, pokusiłbym się nawet o stwierdzenie, iż oddaje on słowiański klimat lepiej niż książkowy pierwowzór. Świat gry został zaprojektowany z niezwykłą dokładnością, a każdy większy obszar w grze jest unikatowy oraz posiada odmienne zwyczaje i wierzenia.

W dużych grach RPG ważnym dla mnie elementem jest rozgrywka – musi być ona na tyle różnorodna, aby gra nie znudziła mi się już po kilku godzinach. Również w tym aspekcie twórcy nie zawodzą. Rozgrywka co prawda oparta jest na kilku powtarzalnych mechanizmach, ale przeplatają się one w taki sposób, że w ogóle nie odczuwałem znużenia.

Kolejny akapit recenzji chciałbym poświęcić na omówienie aspektów charakterystycznych dla tego gatunku. Do tej pory wspomniałem tylko o wyborach moralnych, a Wiedźmin 3 ma całą masę RPG’owych mechanik. Zacznijmy od systemu rozwoju postaci. Byłem sceptycznie nastawiony do całego pomysłu aktywnych zdolności, ale okazuje się, że sprawdza się to całkiem nieźle, a zmienianie umiejętności nie jest zbyt uciążliwe. O samym drzewku zdolności mogę powiedzieć dużo dobrego – jest ono dosyć elastyczne i każdy może stworzyć postać dopasowaną do siebie.

Kolejną rzeczą, o której chciałbym wspomnieć, jest system tworzenia przedmiotów. Myślę, że jest za bardzo zepchnięty na drugi plan – gra bardzo rzadko wymusza korzystanie z niego. Jeśli chodzi natomiast o ekwipunek, naprawdę chciałbym móc powiedzieć o tym elemencie coś miłego, ale jest on tak nieintuicyjny, że jedyną jego zaletą jest ładny wygląd.

Prawie zapomniałbym napisać o wszechobecnych statystykach na broni, pancerzach i przeciwnikach – to prawdziwa gratka dla fanów RPG, a i myślę też, że system ten jest na tyle jasny, iż nie powinien odstraszać graczy mniej zaprzyjaźnionych z gatunkiem.

Podsumowując, nowy Wiedźmin to naprawdę świetna gra, w którą powinien zagrać każdy. Osobiście nie mogę się doczekać swojego drugiego podejścia.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

RECENZJE GIER © 2013
Top