Wiedźmin 3 był chyba pierwszą grą, której losy śledziłem z uwagą od pierwszej zapowiedzi do ostatniego przedpremierowego gameplaya, każdy nowy news czytałem z zapartym tchem, a prezentowane materiały video odtwarzałem po kilkanaście, jeśli nie kilkadziesiąt razy.
Po tym, co przeczytaliście, nie będziecie zapewne zdziwieni, jeśli powiem wam, że w dzień premiery Dzikiego Gonu z niecierpliwością czekałem na kuriera, a kiedy już otrzymałem swoją paczkę, zniknąłem z życia publicznego na parę tygodni.